Strajk dokerów w Porcie Gdańskim 1946

10 sierpnia 1946 rozpoczął się w Gdańsku Nowym Porcie bunt 2000 dokerów domagajacych się poprawienia warunków pracy w Porcie Gdańskim. Protestujący zebrali się pod budynkiem zatrudnienia, gdzie doszło to konfliktu z funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa - Karol Gronkiewicz, Jan Wojtas oraz Andrzej Kobielski. Po postrzeleniu przez UB jedengo z robotników, pozostali w odwecie zabili dowódcę oraz poturbowali pozostałych funkcjonariuszy UB. Nowy Port został otoczony kordonem wojska oraz wprowadzono godzinę milicyjną, tłumaczono: "niemieccy dywersanci zaatakowali Nowy Port i trzeba się z nimi rozprawić".

Prostest trwał do 14 sierpnia, wprowadzono łamistrajków, aktywistów PPR i PPS - również spoza Gdańska. Rozpoczęły się zwolnienia z pracy, aresztowano ponad pół tysiąca ludzi. Zatrzymań dokonywano na podstawie "czarnej listy" stworzonej na podstawie donosów przewodniczącego reżimowego związku zawodowego Franciszka Strzeleckiego - znaleziono go później martwego na torach obok Tczewa. W procesach sądowych protestujących skazywano na długoletnie wyroki pozbawienia wolności.